niedziela, 10 listopada 2013

Część 4


Wbiegłam do domu, w salonie zastałam Agatę, lekko zaskoczoną ale wciąż tą samą, niezmienną, przyjaciółkę Agatę. 

W. Agata, proszę Cię, ja potrzebuje teraz Ciebie
A. Mam przyjść sama czy z butelką wina?
W. Z butelką, pójdę się przebrać
A. Zaraz przyjdę. 

Po 15 minutach Agata stanęła w moich drzwiach z butelką wina. 

A. Co się dzieje? Wiem, że byłaś z profesorkiem...ale nie wiem co się dzieje. Wiki, powiedz to spróbuje Ci pomóc.
W. My poszliśmy na kolację i, on...on - rozpłakałam się
A. Wiki, co się stało, czy on Ci coś zrobił? - dopytywała się z lekkim przerażeniem 
W. Nie on, powiedział, że mnie kocha.
A. Co, powiedział?
W. Że mnie kocha...
A. A ty? A ty co zrobiłaś. 
W. Zadałam mu pytanie co z Kingą. 
A. A on?
W. On powiedział, że jej nie kocha, że była jego zabawką, że potrzebował jej tylko do badań. 
A. A co stało się później?
W. My szliśmy i on zaczął mówić, że mnie kocha, że chce się ze mną ożenić, mieć dzieci. A ja, ja nie potrafię mu zaufać. Rozumiesz, nie potrafię. A co jeśli jestem jego kolejną zabawką?
A. Szczerze mówiąc Wiki, to on się ostatnio zmienił. Ja nie wiem, czy dlatego, czy po tym postrzale. Ale się zmienił. 
W. Ja wiem, ale to nie zmienia faktu, że jest nadal Falkowiczem.
A. A ty? Chcesz z nim być?
W. Ja nie wiem, nie wiem. Są plusy i minusy tego "związku".

Po wypiciu połowy butelki wina, Agata powiedziała:

A. Mam pomysł - podeszła do biurka i wzięła kartkę.
W. Co ty robisz? - Patrzyłam na to co robi Agata, przedzieliła kratkę na pół. Po jednej stronie napisała TAK, a po drugiej NIE. 
A. Za godzinę muszę iść na dyżur. Napisz wszystko to, co przemawia za tym aby być z Falkowiczem i wszystko to co jest na NIE. Później, przeczytaj to i podejmij decyzję. 

Siedziałam nad tą kartką dobre trzy godziny. Pisałam, pisałam i pisałam, aż zasnęłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz